Jeszcze trzy tygodnie ... a może krócej ;) ZUZU mocno oswoiła się z brzuszkiem. Podchodząc do niego całuje go, robi puk puk i mówi o nim "dzidzia lub "Nika". Z uśmiechem na twarzy reaguje na każdy widoczny ruch młodszej siostry. Jeszcze trzy tygodnie ... i Zu z najmłodszej stanie się najstarszą. Mama ma pewne obawy jak to będzie ... w głowie tysiące myśli ... ale trzeba myśleć pozytywnie - do tej pory takie rozwiązanie sprawdzało się za każdym razem ;)
sobota, 25 lutego 2012
środa, 22 lutego 2012
czwartek, 16 lutego 2012
Wielkie odliczanie ...
Na drzwiach wejściowych do pokoju ZUZU pojawiały się różne rzeczy: plakaty, naklejki, choinka, serduszka ... Ale to, co dziś Mama zobaczyła po przyjściu z pracy, było najbardziej wzruszającą dekoracją jakiej mogła się spodziewać :)))
Dziękuję ZUZU! Dziękuję Nianiu ;)
Dziękuję ZUZU! Dziękuję Nianiu ;)
wtorek, 14 lutego 2012
KOCHAM CIĘ
Miłość do dziecka
"Miłość rodzicielska jest uczuciem niezwykłym i niepowtarzalnym. Jej źródło tkwi głęboko w ludzkiej naturze. Motywuje rodziców do wspierania dziecka. Podpowiada, w jaki sposób je chronić, jak pomóc mu dorosnąć, by stało się osobą pogodną, zdrową, samodzielną.
Najlepsze, co możemy ofiarować naszemu dziecku, to poczucie własnej wartości. Tylko dziecko cenione, rozumiane i szanowane będzie akceptowało siebie i innych oraz z łatwością odnajdzie się w grupie rówieśników.
Wyrażana przez rodziców miłość staje się fundamentem, podstawą, na której młody człowiek buduje poczucie własnej wartości.
Cel ten możemy osiągnąć, wspólnie spędzając czas, wsłuchując się z uwagą w nurtujące naszą pociechę pytania, chwaląc ją za dobre zachowanie i dobrze wykonane zadania, a także pełniąc rolę przewodnika, nie narzucając przy tym własnej woli.
Chociaż istnieje wiele niewerbalnych sposobów wyrażania miłości, jak uściski, pocałunki czy uśmiech, najcenniejsze jednak są zawsze słowa: "Kocham Cię"."
Trace Moroney "Wielka księga KOCHAM CIĘ"
"Miłość rodzicielska jest uczuciem niezwykłym i niepowtarzalnym. Jej źródło tkwi głęboko w ludzkiej naturze. Motywuje rodziców do wspierania dziecka. Podpowiada, w jaki sposób je chronić, jak pomóc mu dorosnąć, by stało się osobą pogodną, zdrową, samodzielną.
Najlepsze, co możemy ofiarować naszemu dziecku, to poczucie własnej wartości. Tylko dziecko cenione, rozumiane i szanowane będzie akceptowało siebie i innych oraz z łatwością odnajdzie się w grupie rówieśników.
Wyrażana przez rodziców miłość staje się fundamentem, podstawą, na której młody człowiek buduje poczucie własnej wartości.
Cel ten możemy osiągnąć, wspólnie spędzając czas, wsłuchując się z uwagą w nurtujące naszą pociechę pytania, chwaląc ją za dobre zachowanie i dobrze wykonane zadania, a także pełniąc rolę przewodnika, nie narzucając przy tym własnej woli.
Chociaż istnieje wiele niewerbalnych sposobów wyrażania miłości, jak uściski, pocałunki czy uśmiech, najcenniejsze jednak są zawsze słowa: "Kocham Cię"."
Trace Moroney "Wielka księga KOCHAM CIĘ"
środa, 8 lutego 2012
Muffinki ZUZU
MUFFINKI ZUZU Z MALINAMI
1) Myjemy rączki i zakładamy fartuszek.
2) Z pomocą Mamy do jednej miski wlewamy szklankę maślanki, 1/2 kostki roztopionego masła i mieszamy łyżką. Dorzucamy dwa jajka i nadal mieszamy.
3) Bierzemy drugą miskę i wsypujemy do niej suche składniki: 375g mąki*, 3/4 szklanki cukru, 1 łyżeczkę sody, 1 łyżeczkę proszku do pieczenia - wszystko mieszamy.
4) Następnie wlewamy zawartość pierwszej miski do suchych składników i mieszamy. Jak znudzi nam się mieszanie łyżką, podwijamy rękawy i "ugniatamy" ciasto rączkami.
5) Idziemy umyć rączki, ponieważ przyklejone ciasto do paluszków zaczyna nas poważnie denerwować ;)
6) Za pomocą łyżki i ręki Mamy przekładamy ciasto do foremek na muffinki**. Następnie wciskamy do środka rozmrożone wcześniej przez Mamę maliny. Tak gotowe babeczki posypujemy płatkami migdałów.
7) Odchodzimy w bezpieczną odległość od piekarnika i patrzymy jak nasze babeczki zostają włożone do 200 stopni na 25-30 minut.
8) Idziemy do swojego pokoju i wygłupiając się na piłce czekamy na dźwięk kuchennego zegara. Gdy usłyszymy znajomy dźwięk, obserwujemy w kuchni jak Mama wyjmuje muffinki z piekarnika.
9) Po przestudzeniu siadamy na różowym fotelu, prosimy o włączenie Świnki Peppy i zajadamy się babeczką.
Smacznego!
* 1 szklanka mąki = 170g mąki
** składniki podane na 12 babeczek
1) Myjemy rączki i zakładamy fartuszek.
2) Z pomocą Mamy do jednej miski wlewamy szklankę maślanki, 1/2 kostki roztopionego masła i mieszamy łyżką. Dorzucamy dwa jajka i nadal mieszamy.
3) Bierzemy drugą miskę i wsypujemy do niej suche składniki: 375g mąki*, 3/4 szklanki cukru, 1 łyżeczkę sody, 1 łyżeczkę proszku do pieczenia - wszystko mieszamy.
4) Następnie wlewamy zawartość pierwszej miski do suchych składników i mieszamy. Jak znudzi nam się mieszanie łyżką, podwijamy rękawy i "ugniatamy" ciasto rączkami.
5) Idziemy umyć rączki, ponieważ przyklejone ciasto do paluszków zaczyna nas poważnie denerwować ;)
6) Za pomocą łyżki i ręki Mamy przekładamy ciasto do foremek na muffinki**. Następnie wciskamy do środka rozmrożone wcześniej przez Mamę maliny. Tak gotowe babeczki posypujemy płatkami migdałów.
7) Odchodzimy w bezpieczną odległość od piekarnika i patrzymy jak nasze babeczki zostają włożone do 200 stopni na 25-30 minut.
8) Idziemy do swojego pokoju i wygłupiając się na piłce czekamy na dźwięk kuchennego zegara. Gdy usłyszymy znajomy dźwięk, obserwujemy w kuchni jak Mama wyjmuje muffinki z piekarnika.
9) Po przestudzeniu siadamy na różowym fotelu, prosimy o włączenie Świnki Peppy i zajadamy się babeczką.
Smacznego!
* 1 szklanka mąki = 170g mąki
** składniki podane na 12 babeczek
sobota, 4 lutego 2012
Pierwsza wizyta w teatrze
Dziś ZUZU była po raz pierwszy w teatrze ... w Teatrze Małego Widza na przedstawieniu "Julka i kulka". 30 minutowe przedstawienie obudziło w Zu tyle emocji, że był śmiech, strach, płacz i chęć wyrwania się na scenę do aktorek :) Głównym elementem przedstawienia była różowa piłka, od której ZUZU nie spuszczała wzroku, tylko pokrzykiwała co jakiś czas na widowni, że chce ją mieć w tym momencie :). Po przedstawieniu dzieci zostały zaproszone na scenę, na której pojawiło się dużo małych i większych piłek. Zabawy było co niemiara :)))
Polecamy spektakl oraz samo miejsce, jakim jest Teatr Małego Widza. Atrakcyjna lokalizacja (ul. Jezuicka na warszawskiej Starówce), duży kącik zabaw dla dzieci do dyspozycji przed i po spektaklu, przedstawienia przeznaczone dla dzieci już od 6 miesiąca życia.
Polecamy spektakl oraz samo miejsce, jakim jest Teatr Małego Widza. Atrakcyjna lokalizacja (ul. Jezuicka na warszawskiej Starówce), duży kącik zabaw dla dzieci do dyspozycji przed i po spektaklu, przedstawienia przeznaczone dla dzieci już od 6 miesiąca życia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)