Dziś rano ZUZU pomagała Mamie w kąpieli NIKI. Przemywała młodszej siostrze wacikami nóżki, brzuszek i rączki. Nakremowała NICE plecki oraz uczesała włoski na głowie :) Wszystko robiła bardzo powoli i delikatnie, komentując głośno każdą wykonaną czynność :)
Mama wie, że ZU nie jest łatwo. Że bardzo przeżywa pierwsze chwile z siostrą. Dlatego rodzice próbują jej poświęcić jak najwięcej czasu na zabawie, rozmowach i spacerach. Ten czas wyłącznie z rodzicami jest dla niej bardzo ważny i wnosi spokój oraz uśmiech na twarzy starszej siostry.
piątek, 30 marca 2012
czwartek, 29 marca 2012
Nocne życie
19:00 kolacja ZUZU
19:30 kąpiel NIKI
20:00 karmienie NIKI
20:30 usypianie ZUZU
21:30 uspakajanie NIKI (nie chciała zasnąć, męczyły ją rewolucje żołądkowe)
23:00 karmienie NIKI
23:45 chwila z książką (tylko 15min, na więcej Mama nie ma siły)
00:00 czas na sen Mamy (całe 2h)
02:00 karmienie NIKI
02:30 w korytarzu słychać głośne płaczliwe "Mamo!" - ZU się obudziła, była wystraszona i nie mogła zasnąć. Mama pomaga w ponownym zaśnięciu - bezskutecznie - męczymy się do 05:00
05:00 karmienie NIKI. Tata przejmuje ZUZU - jest coraz gorzej. Starsza siostra zaczyna być mocno zazdrosna o mleko NIKI. Mama wraca do ZUZU. Tata karmi NIKĘ
06:00 ZUZU mocno rozbudzona zaczyna spacerować po cały domu. Mama poddaje się i włącza jej bajki.
07:00 ZU w końcu zasnęła. Tata przenosi ją do łóżka
08:00 karmienie NIKI - kochany Tata wyręcza Mamę - Mama zdobywa dodatkowe 40 minut snu
09:00 pobudka ZUZU
Podsumowując: 2h, 40min snu - dziś padł rekord! Mama marzy o kawie ... niestety przy karmieniu piersią w grę wchodzi tylko INKA ... :) Przynajmniej za dnia jest troszkę spokojniej ;)
NIKA powoli poznaje swoich pierwszych łóżeczkowych przyjaciół. Czasami jej wzrok zatrzymuje się na ślimaku lub uśmiechniętym kwiatku :)
19:30 kąpiel NIKI
20:00 karmienie NIKI
20:30 usypianie ZUZU
21:30 uspakajanie NIKI (nie chciała zasnąć, męczyły ją rewolucje żołądkowe)
23:00 karmienie NIKI
23:45 chwila z książką (tylko 15min, na więcej Mama nie ma siły)
00:00 czas na sen Mamy (całe 2h)
02:00 karmienie NIKI
02:30 w korytarzu słychać głośne płaczliwe "Mamo!" - ZU się obudziła, była wystraszona i nie mogła zasnąć. Mama pomaga w ponownym zaśnięciu - bezskutecznie - męczymy się do 05:00
05:00 karmienie NIKI. Tata przejmuje ZUZU - jest coraz gorzej. Starsza siostra zaczyna być mocno zazdrosna o mleko NIKI. Mama wraca do ZUZU. Tata karmi NIKĘ
06:00 ZUZU mocno rozbudzona zaczyna spacerować po cały domu. Mama poddaje się i włącza jej bajki.
07:00 ZU w końcu zasnęła. Tata przenosi ją do łóżka
08:00 karmienie NIKI - kochany Tata wyręcza Mamę - Mama zdobywa dodatkowe 40 minut snu
09:00 pobudka ZUZU
Podsumowując: 2h, 40min snu - dziś padł rekord! Mama marzy o kawie ... niestety przy karmieniu piersią w grę wchodzi tylko INKA ... :) Przynajmniej za dnia jest troszkę spokojniej ;)
NIKA powoli poznaje swoich pierwszych łóżeczkowych przyjaciół. Czasami jej wzrok zatrzymuje się na ślimaku lub uśmiechniętym kwiatku :)
wtorek, 27 marca 2012
Kolorowe spacery
Kółka, kwadraty, serduszka, kwiatki, Koko ... ostatnio spacery ZUZU stały się jeszcze bardziej kolorowe. To za sprawą pudełka z kredą chodnikową. ZU z Nianią zamalowały chyba wszystkie chodniki w pobliskim parku ... dobrze, że mamy jeszcze jeden w pobliżu ;)
NIKA jeszcze kilka dni musi pozostać w domu, ale jak tylko w weekend pojawi się ładna pogoda, siostry wybiorą się na swój pierwszy wspólny spacer :) Mama już się nie może doczekać ...
Foto by Niania.
NIKA jeszcze kilka dni musi pozostać w domu, ale jak tylko w weekend pojawi się ładna pogoda, siostry wybiorą się na swój pierwszy wspólny spacer :) Mama już się nie może doczekać ...
Foto by Niania.
czwartek, 22 marca 2012
Lala
LALA - prezent dla ZUZU od NIKI :) Początkowo miał być to bobas z butelką, pieluszkami itp, ale gdy Mama zobaczyła tą lalkę, żadna inna już jej nie przebiła :) I teraz zamiast wspólnego przewijania i karmienia lali mamy czesanie i plecenie warkoczy :)
wiosennie
W pierwszym dniu wiosny na drzwiach pokoju ZU zakwitły kwiatki :) a popołudniu został rozpoczęty sezon rowerkowy (przez zimę rowerek był ciągle używany w domu, ale to nie to samo).
Odkąd w domu pojawiła się NIKA, ZUZU bardzo to przeżywa. Czasami dzień zaburza brak drzemki ("nie chcę koty dwa"), widząc Mamę z młodszą siostrą na rękach pojawiają się marudzenia a wieczorne usypianie (które do tej pory było idealnie książkowe) przerodziło się w istny koszmar dla rodziców ... Mama wie, że to emocje, że to chwilowe ... ale niestety serce ściska ... pierwsze wspólne chwile nie zawsze są kolorowe.
NIKA w piątej dobie życia dostała swoje pierwsze mleko w butelce. Pojawiły się u niej te same problemy, które miała ZUZU - nieprzyjmowanie pokarmu z piersi Mamy i szybki spadek wagi. To były trudne chwile ... dużo stresu i niepokoju, ale rodzice przechodzili to już drugi raz, więc było łatwiej. Dziś byliśmy na kontroli w szpitalu ... zaczyna być dobrze ... dokarmianie mlekiem z butelki pozwoliło nam wyjść na prostą :)
... i pierwsza kąpiel już za nami :) Mamie początkowo trzęsły się ręce, ale szybko sobie wszystko przypomniała. Odbyło się bez płaczu, a podczas masażu na ręczniku pojawiło się miłe mruczenie :)
Odkąd w domu pojawiła się NIKA, ZUZU bardzo to przeżywa. Czasami dzień zaburza brak drzemki ("nie chcę koty dwa"), widząc Mamę z młodszą siostrą na rękach pojawiają się marudzenia a wieczorne usypianie (które do tej pory było idealnie książkowe) przerodziło się w istny koszmar dla rodziców ... Mama wie, że to emocje, że to chwilowe ... ale niestety serce ściska ... pierwsze wspólne chwile nie zawsze są kolorowe.
NIKA w piątej dobie życia dostała swoje pierwsze mleko w butelce. Pojawiły się u niej te same problemy, które miała ZUZU - nieprzyjmowanie pokarmu z piersi Mamy i szybki spadek wagi. To były trudne chwile ... dużo stresu i niepokoju, ale rodzice przechodzili to już drugi raz, więc było łatwiej. Dziś byliśmy na kontroli w szpitalu ... zaczyna być dobrze ... dokarmianie mlekiem z butelki pozwoliło nam wyjść na prostą :)
... i pierwsza kąpiel już za nami :) Mamie początkowo trzęsły się ręce, ale szybko sobie wszystko przypomniała. Odbyło się bez płaczu, a podczas masażu na ręczniku pojawiło się miłe mruczenie :)
wtorek, 20 marca 2012
Rodzinka w komplecie :)
16 marca o godz 07:25, siłami natury, w Instytucie Matki i Dziecka przyszła na świat malutka NIKA. Ważyła 3420g, miała 53cm wzrostu i dostała 10 pkt według skali Apgar. Przy porodzie Mamie towarzyszył i wspierał ją Tata. NIKA zaraz po urodzeniu wyglądała jak mała ZUZU ... zresztą dziś mija 5 doba, a dziewczynki są do siebie coraz bardziej podobne :)
Jeszcze tego samego dnia Mama i NIKA dostały od ZUZU przesyłkę do szpitala. Dwa serduszkowe liściki rozczuliły Mamę do łez. Przez trzy dni, kiedy byłyśmy tak daleko od siebie Mama bardzo tęskniła za ZU i obawiała się jak będzie wyglądać pierwsze spotkanie sióstr. W dniu wypisu ze szpitala po Mamę i NIKĘ przyjechał Tata z cudownym bukietem białych tulipanów :*
Niepotrzebne były obawy, ZUZU przyjęła siostrę bardzo dobrze! Były buziaczki, ciekawskie spojrzenia, dotykanie noska i uszu młodszej siostry. ZUZU dostała od NIKI w prezencie piękną lalę, a starsza siostra odwdzięczyła się torbą pełną swoich niemowlęcych zabawek :) Gorzej było wieczorem, Zu nie spodobało się to, że NIKA tak głośno płacze ... Mama z Tatą w pewnym momencie mieli płaczący koncert na dwa głosy ;)
Mama przy okazji bardzo chciała podziękować Babci, która przez trzy dni rozłąki zaopiekowała się małą ZU, oraz Niani, która w dniu porodu zerwała się o 4 rano by przyjechać do ZUZU i cudownie przygotowała mieszkanie na przybycie młodszej siostrzyczki :)))
Jeszcze tego samego dnia Mama i NIKA dostały od ZUZU przesyłkę do szpitala. Dwa serduszkowe liściki rozczuliły Mamę do łez. Przez trzy dni, kiedy byłyśmy tak daleko od siebie Mama bardzo tęskniła za ZU i obawiała się jak będzie wyglądać pierwsze spotkanie sióstr. W dniu wypisu ze szpitala po Mamę i NIKĘ przyjechał Tata z cudownym bukietem białych tulipanów :*
Niepotrzebne były obawy, ZUZU przyjęła siostrę bardzo dobrze! Były buziaczki, ciekawskie spojrzenia, dotykanie noska i uszu młodszej siostry. ZUZU dostała od NIKI w prezencie piękną lalę, a starsza siostra odwdzięczyła się torbą pełną swoich niemowlęcych zabawek :) Gorzej było wieczorem, Zu nie spodobało się to, że NIKA tak głośno płacze ... Mama z Tatą w pewnym momencie mieli płaczący koncert na dwa głosy ;)
Mama przy okazji bardzo chciała podziękować Babci, która przez trzy dni rozłąki zaopiekowała się małą ZU, oraz Niani, która w dniu porodu zerwała się o 4 rano by przyjechać do ZUZU i cudownie przygotowała mieszkanie na przybycie młodszej siostrzyczki :)))
czwartek, 15 marca 2012
Ostatnie chwile z brzuszkiem i wieczorne "opa opa op"
Jeszcze kilka dni do narodzin NIKI ... mniej niż wszystkich palców u rąk. To nasze ostatnie chwile z brzuszkiem ... Mama będzie za nim tęsknic ;) To były wyjątkowe 9 miesięcy ... żegnamy się z nim na kolorowo ;)
ZUZU chyba coraz bardziej jest świadoma tego co ją czeka. W sypialni Rodziców pokazuje palcem łóżeczko mówiąc "koty dwa NIKA" (tu Nika będzie spać). Pokazując małą wanienkę w łazience mówi "Nika kąpu kąpu" (tu Nika będzie kąpana), ale najgorzej jest z wózkiem - cały czas twierdzi że należy on do Niej ;) Podobnie z całym koszem zabawek, który został ostatnio wyjęty. Są w nim głównie grzechotki, gryzaczki i małe miękkie przytulanki - ZUZU zachwyciła się nimi na nowo. Niebieski królik tak podbił jej serce, że od kilku dni trafił do łóżka i towarzyszy Zu podczas snu ... Mama jest ciekawa, czy któraś z tych zabawek wg ZUZU będzie należała się NICE.
Są momenty gdy dziecko znika Ci z oczu i zaczyna panować podejrzana cisza ... Mama wie, że wtedy ZUZU robi coś, czego robić nie powinna ;) Ostatnio takim zajęciem jest ciche wymykanie się do swojego pokoju i skakanie po łóżku wykrzykując przy tym "opa opa op" :D
ZUZU chyba coraz bardziej jest świadoma tego co ją czeka. W sypialni Rodziców pokazuje palcem łóżeczko mówiąc "koty dwa NIKA" (tu Nika będzie spać). Pokazując małą wanienkę w łazience mówi "Nika kąpu kąpu" (tu Nika będzie kąpana), ale najgorzej jest z wózkiem - cały czas twierdzi że należy on do Niej ;) Podobnie z całym koszem zabawek, który został ostatnio wyjęty. Są w nim głównie grzechotki, gryzaczki i małe miękkie przytulanki - ZUZU zachwyciła się nimi na nowo. Niebieski królik tak podbił jej serce, że od kilku dni trafił do łóżka i towarzyszy Zu podczas snu ... Mama jest ciekawa, czy któraś z tych zabawek wg ZUZU będzie należała się NICE.
Są momenty gdy dziecko znika Ci z oczu i zaczyna panować podejrzana cisza ... Mama wie, że wtedy ZUZU robi coś, czego robić nie powinna ;) Ostatnio takim zajęciem jest ciche wymykanie się do swojego pokoju i skakanie po łóżku wykrzykując przy tym "opa opa op" :D
środa, 14 marca 2012
Na deszcz najlepsza ...
Na deszcz najlepsza ... ŚWINKA PEPPA :) W telewizyjnej bajce, na ulubionej bluzeczce, w książeczkach a przede wszystkim na kaloszach :))) To właśnie one zmotywowały dziś małą ZUZU do wyjścia na spacer w taki szary mokry dzień :)
Od jakiegoś czasu bardzo wzrosło zainteresowanie ZU książeczkami. Rano przynoszone są Mamie bajki do łóżka, w ciągu dnia kilkakrotnie czytane są książeczki z Nianią a przy wieczornym zasypianiu i zapalonej nocnej lampce ZU razem z Tatą wyciszają się przed snem :) Biblioteczka ZUZU stanowi już dwie półki z książkami - i powiększa się z dnia na dzień :) bo jak inaczej Mama, Tata, Ciocia, Niania, Babcia mają zareagować na nową pasję ZU, niż kupowane przy każdej okazji czegoś nowego do poczytania ;)
Od jakiegoś czasu bardzo wzrosło zainteresowanie ZU książeczkami. Rano przynoszone są Mamie bajki do łóżka, w ciągu dnia kilkakrotnie czytane są książeczki z Nianią a przy wieczornym zasypianiu i zapalonej nocnej lampce ZU razem z Tatą wyciszają się przed snem :) Biblioteczka ZUZU stanowi już dwie półki z książkami - i powiększa się z dnia na dzień :) bo jak inaczej Mama, Tata, Ciocia, Niania, Babcia mają zareagować na nową pasję ZU, niż kupowane przy każdej okazji czegoś nowego do poczytania ;)
poniedziałek, 5 marca 2012
Pierwsza wizyta w przedszkolu
W weekend ZUZU z rodzicami po raz pierwszy odwiedziła przedszkole :) Na zorganizowane spotkanie adaptacyjne przyszły dzieci, które w najbliższym czasie zaczną uczęszczać regularnie na zajęcia. Spotkanie trwało dwie godziny i polegało na wspólnej zabawie dzieci, rodziców i wychowawców.
Pierwsze pół godziny odbyło się pod hasłem "NIE". ZUZU co chwilę powtarzała "nie chcę pingu", "nie chcę lalala", "nie chcę gucio". Chowała się niepewnie za rodziców i z zaciekawieniem obserwowała inne dzieci. Po pewnym czasie zaczęła się oswajać z nowym otoczeniem, a pod koniec zajęć okazała się najgłośniejszą i najbardziej roztańczoną tancerką z całej grupy ;)
Wspólny posiłek z dziećmi przy jednym stoliku był czymś nowym - spodobał się ZU. Wyklejanie pingwinka i malowanie farbami zintegrowało dzieci :) Nowe zabawki, książeczki, tor przeszkód pokonywany z Tatą ... ale i tak główną atrakcją okazała się łazienka z niskimi umywalkami - ZUZU chciała myć rączki co 15 minut :)
Rodzicom bardzo spodobało się przedszkole ... bardzo kolorowe, jasne, każda sala przeszklona i widoczna z korytarza. Duża sala ze sceną do występów, nowocześnie wyposażony plac zabaw ... Mama myślami wróciła do swoich przedszkolnych czasów ... sosnowych szafek, szarych wykładzin i jarzeniówek pod sufitem ... co za zmiana! :)
Pierwsze pół godziny odbyło się pod hasłem "NIE". ZUZU co chwilę powtarzała "nie chcę pingu", "nie chcę lalala", "nie chcę gucio". Chowała się niepewnie za rodziców i z zaciekawieniem obserwowała inne dzieci. Po pewnym czasie zaczęła się oswajać z nowym otoczeniem, a pod koniec zajęć okazała się najgłośniejszą i najbardziej roztańczoną tancerką z całej grupy ;)
Wspólny posiłek z dziećmi przy jednym stoliku był czymś nowym - spodobał się ZU. Wyklejanie pingwinka i malowanie farbami zintegrowało dzieci :) Nowe zabawki, książeczki, tor przeszkód pokonywany z Tatą ... ale i tak główną atrakcją okazała się łazienka z niskimi umywalkami - ZUZU chciała myć rączki co 15 minut :)
Rodzicom bardzo spodobało się przedszkole ... bardzo kolorowe, jasne, każda sala przeszklona i widoczna z korytarza. Duża sala ze sceną do występów, nowocześnie wyposażony plac zabaw ... Mama myślami wróciła do swoich przedszkolnych czasów ... sosnowych szafek, szarych wykładzin i jarzeniówek pod sufitem ... co za zmiana! :)
niedziela, 4 marca 2012
Niespodzianka :))))))))
Dziś Mamę spotkała przecudowna niespodzianka - niezapowiedziana wizyta czterech cudownych kobiet - wspaniałych przyjaciółek :) Z okazji zbliżającego się wielkimi krokami dnia narodzin NIKI, pojawił się "brzuchaty torcik", cudowne upominki oraz lampka poziomkowego Fragolino :))))
Mama i NIKA dziękują Cioci Patrycji, Cioci Izie, Cioci Kasi i Cioci Gosi - jesteście cudowne!!!
Mama i NIKA dziękują Cioci Patrycji, Cioci Izie, Cioci Kasi i Cioci Gosi - jesteście cudowne!!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)