niedziela, 10 stycznia 2010

Zuzia czeka na ZUZU ...



... a ja wspominam ostatnie 9 miesięcy:

11 maja 2009 - pierwszy test z dwoma kreskami. SZOK!!! SZCZĘŚCIE!!! PRZERAŻENIE!!! SZCZĘŚCIE!!! NIEDOWIERZANIE ...

12 maja 2009 - kolejne cztery testy z dwoma kreskami. SZOK!!! SZCZĘŚCIE!!! SZCZĘŚCIE!!! SZCZĘŚCIE!!!

14 maja 2009 - jesteś małą czarną kropką w ogromnej szarej przestrzeni. Pierwsze USG, pierwsze łzy, pierwsza myśl na poważnie "będę mamą"

2-5 lipca 2009 - openerowa mamamaliszka. Pierwszy wspólny festiwal, okazało się że można. Bez piwa, nocnych melanży, leczenia kaca, za to 100 metrów od sceny, z karimatą w plecaku i butelką wody niegazowanej w ręku.

7 lipca 2009
- puk puk puk puk puk ... serduszko puka w rytmie ... pierwszy raz usłyszeliśmy Twoje serduszko ... kolejne wzruszenie, tym razem bez łez, ale z uśmiechem na twarzy, który nie schodził przez kolejne dni

20 sierpnia 2009 - coś zabulgotało ...

21 sierpnia 2009 - pierwszy kopniaczek, a może to był fikołek? Jestem taka szczęśliwa

c.d.n.

p.s. torba spakowana

3 komentarze:

  1. 11 maja opis na gg 3T x 2 K...i ciotka wydedukowała :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha! A ja czytając "bawię się z Zuzu", pomyślałam nie wiedzieć czemu o... kocie! ;)

    Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń