sobota, 5 czerwca 2010

Mała globtroterka


ZUZU została małą globtroterką :) Mając niespełna cztery miesiące wyruszyła wraz z Mamą i Tatą na podbój Włoch. 18 dni, ponad 4 tysiące kilometrów, włoskie miasta, miasteczka, wioski. Przez dwa tygodnie mieszkaliśmy w samym sercu Toskanii. Wiosna w tym rejonie jest wyjątkowo piękna. Pachnące gaje oliwne, zielone winnice, pola w czerwonych makach. Zwiedziliśmy Pizę, Siennę, Florencję i wiele mniejszych, ale za to bardzo urokliwych miasteczek. Pod koniec podróży zatrzymaliśmy się w Lido Di Jesolo, skąd wyruszyliśmy promem do Wenecji.

Mama początkowo miała obawy, czy mała ZUZU da radę takiemu wielkiemu wyzwaniu. Ale Zu już od pierwszych minut podróży pokazała, że prawdziwa z niej globtroterka i dzielnie znosiła każdy kolejny kilometr w samochodzie, głównie skupiając się na śnie ;) Natomiast już na miejscu przestawiła swój biologiczny zegar na "wakacyjny" i od 22.00 do 8.00 przesypiała całą noc ... ach to górskie toskańskie powietrze ;)

Za dnia spacerowaliśmy po okolicy, jeździliśmy na całodniowe wycieczki, Zu podziwiała włoską architekturę (o wiele ciekawsza niż domowe sufity) a Mama z Tatą delektowali się włoskimi smakami. Po prawie trzech tygodniach cała nasza trójka wróciła wypoczęta, zrelaksowana i wyspana :) z naszego pierwszego wspólnego rodzinnego urlopu ... Mama już planuje następny, bo wie, że ZUZU dzielnie znosi takie przygody a zmiana klimatu wpływa na nią pozytywnie i czyni cuda :)

foto by Mama&Tata






2 komentarze: