środa, 24 lutego 2010

Wszystkie chwyty dozwolone


Palce, włosy, odzież, pieluchy, pudełko od kremu, łańcuszek na szyi Mamy ... to główny cel małych rączek ZUZU. Od kilku dni zaczęła się fascynacja chwytania wszystkiego co pod ręką ... i to z jaką siłą :) O ile pieluchom i pudełku od kremu jest to obojętne, to włosy Mamy podczas karmienia trochę się nacierpiały. No cóż - wszystkie chwyty dozwolone.

Nad łóżeczkiem ZUZU pojawili się trzej nowi kolorowi przyjaciele. To za sprawą prezentu jaki sprawił Tata. Karuzela z małymi leśnymi duszkami zaczyna umilać czas spędzony poza rękoma Mamy. I co prawda miała spełniać rolę usypiającej kołysanki, ale na razie bardziej ciekawi i rozbudza niż wycisza ... co tam, ważne, że do ważki dołączyli nowi przyjaciele.

2 komentarze:

  1. hej zuzu :D
    mała dziewczynka i jej chwytna rączka zaczynają poznawać świat :D

    nie mogę się doczekać kolejnego spotkania

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudnie Wam się rozwija mała dzidziula :-) Słodkie chwile...

    OdpowiedzUsuń